www.kolopzwplesna.fora.pl

mprzebieda

Panowie dajcie znać co udało się dzisiaj zdziałać.

rhezuz

Dzisiaj kolejny etap przerzucania wylęgu do potoków, tym razem do rostówki w jodłówce tuchowskiej. Z lodówki odłowiliśmy 2300 szt wylęgu, który następnie przewieźliśmy i rozprowadziliśmy w górnej części w/w potoku.
Dzisiaj pomagała mi młodociana ekipa z naszego koła w składzie Marcin Myjkowski, Mateusz Jurek i Sebastian Kucharzyk oraz Marek Skrobisz, który pomógł nam w transporcie. Niestety wiele fotek nie zrobiłem bo zapomniałem karty pamięci do aparatu , ale kilka udało się zrobić.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

mprzebieda

Fajnie, że się młodzież włączyła w pomoc przy zarybieniu. Z inkubatora odłowiliśmy już blisko 8000 szt wylęgu. Powinno więc zostać jeszcze około 1000, ostatnią partie można wywieść w górne odcinki Pleśnianiaki, co myślicie?

mslowczowek

Jeszcze kilka moich fotek

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Patrzyłem przed chwilą w okno. Dość mocno się błyska od strony Tuchowa, idzie burza. Mam nadzieję, że nam tego narybku nie wymyje.

mprzebieda

Zapowiadają lekkie opady jutro, ale myślę że będzie dobrze.

Wylęg zresorbował już prawie cały woreczek żółtkowy. Widziałem, że cześć rybek już się unosiła, żeby napełnić pęcherze pławny, więc nawet gdyby woda troszeczkę przybrała to powinny dać sobie radę.

mprzebieda

Dziś z Michałem odłowiliśmy ostatnią partie wylęgu-1000 szt. W lodówce zostało jeszcze około 200 szt. ale one same spłyną do Rychwałdzianki. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z dzisiejszej akcji.

Wylęg w miarce. Na zdjęciu widać dobrze stan resorbcji woreczka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Po odłowieniu pstrągów podzieliliśmy je na dwa wiaderka. Jedno zostało przy aucie, a z drugim udaliśmy się nad dopływ Rychwałdzianki w którym mamy zamontowany inkubator skrzynkowy. Ryby wypuściliśmy w trzech miejscach.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

W drodze po drugie wiaderko udało nam się zaobserwować chronione prawem polskim jak również dyrektywami europejskimi gatunki: larwę Salamandry plamistej
[link widoczny dla zalogowanych]

I Kumaka górskiego
[link widoczny dla zalogowanych]

Resztę ryb wypuściliśmy w okolicy szkoły podstawowej w Rychwałdzie. Sprawdziliśmy też jak wygląda sytuacji z wylęgiem w skrzynkach. W dolnej komorze pudełek v-w jest jeszcze sporo wylęgu pewnie wypłynie na wolność w przeciągu dwóch tygodni.

Łącznie z inkubatora przykorytowego odłowiliśmy 8800 szt wylęgu zostało około 200 szt razem 9000. W 16 pudełkach było 9600 szt. ikry. Prosto można więc obliczyć, że przeżywalność do stadium wylęgu żerującego wyniosło 94%. Moim zdaniem wynik jest zadowalający.

mslowczowek

Na zdjęciach widać przepołowiony pień. To drewno czy skamielina?

mprzebieda

Drewno, ale bardzo fajnie to wygląda. Szczerze powiedziawszy tamta okolica jest tak ciekawa pod względem przyrodniczym, że można by tam świetną ścieżkę edukacyjną zrobić.

Zakula^^

Brawo panowie i gratuluje zostaliscie ojcami chrzestnymi 9000 sztuk narybku
oby potem sie odwdzieczyły Smile

rhezuz

byłem dzisiaj na kontroli inkubatorów

Nasza ciężka praca nie poszła na marne, udało się w rzece pływają już małe rybki !!!

W lodówce pozostały narybek już pływał, wiec usunąłem siatkę zabezpieczająca na odpływie tak aby rybki mogły już swobodnie spłynąć do rzeki. Temperatura wody w lodówce wynosiła 11,7 stopniaC.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Następnie udałem się na skrzynki aby sprawdzić czy coś tam pływa i pływały , małe pstrążki, około 3 cm długości. Trzeba się chwile powpatrywac aby zauważyć te maleństwa ale im dłużnej się patrzy tym więcej ich widać Smile

. Wylęg widziałem w okolicy wszystkich inkubatorów skrzynkowych i poniżej nich. Rybki wybierają spokojne miejsca przy dnie lub w cieniach prądowych za kamieniami. Brzuszki maja zaokrąglone, widziałem jak atakowały rożne paproszki i żyjątka płynące z woda, gdy tylko znalazły się blisko nich. W lewym dopływie widziałem je na całym odcinku od skrzynki do połączenia z prawym dopływem, temperatura wody w lewej odnodze miała 8,7 C a w prawej 10,5 C.. Patrzyłem też poniżej progu i tam tez widziałem nasze maleństwa Smile

tu mały pstrążek pływa nad inkubatorem
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj stoi przy dnie w potoku poniżej skrzynki
[link widoczny dla zalogowanych]
a tu te kilka ciemnych przecinków przy dnie to masze małe pstrążki
[link widoczny dla zalogowanych]

mprzebieda

Super, za około dwa tygodnie będą na Białej wykonywane odłowy kontrolne. Warto by się zastanowić czy przy okazji nie odłowić większych pstrągów z odcinka potoku niżej progu. W Rychwałdziance pływa dość dużo małego narybku, część spłynie w dół może lepiej żeby nie natrafiły na większe od siebie okazy?

rhezuz

też myślałem żeby tak zrobić

ziomal

Świetnie:)widać że było warto poświęcić czas dla takiego widoku:)

mprzebieda

W czwartek byliśmy z ziomalem pooglądać małe pstrągi w Rychwałdziance. Rzeczywiście jest ich sporo. Zaczynają się pod dziadziem u którego zostawiamy samochód. Co ciekawe sztuki w tamtejszym stadku są znacznie większe, blisko dwukrotnie od innych zaobserwowanych pstrągów.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Cała gromada była w jednym miejscu. Moim zdaniem może to oznaczać, że albo są to pstrągi które wcześniej uciekły z inkubatora, albo pochodzą z naturalnego tarła. Najłatwiej wypatrzyć narybek w prawym dopływie Rychwałdzianki, ponieważ jest tam znacznie jaśniejsze dno na którym dobrze odznaczają się ciemne grzbiety pstrągów.

rhezuz

Byłem dzisiaj na kontroli inkubatorów na rychwałdziance

Stan wody jest o około 15-20 cm niższy niż w maju , co widać na poniższych zdjęciach , skrzynki inkubatorów wystają ponad powierzchnie wody.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Z inkubatorów wydobyłem pudełka Vberta-Witchlocka. Od czasu ich instalacji zebrało się w nich sporo mułu .Jakie było moje zaskoczenie gdyż w kilku z nich znalazłem małe pstrążki które widocznie nie wypłynęły z nich i sobie tam żyły

[link widoczny dla zalogowanych]

rybki miały ok 4-6 cm

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogólnie młode pstrążki obserwowałem na całym odcinku gdzie były inkubatory, ale płochliwe bestie podejść się nie dawały, z odległości 10 m jak tylko ruch zauważyły to uciekały w głęboczki pod kamienie. To jedno z lepszych zdjęć jakie i się udało zrobić rybkom w rzece, trzeba się wpatrzyć Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety są pewne straty w infrastrukturze, mianowicie musiało przejść niewielkie wezbranie, zniszczone zostało ujęcie do przy korytowego inkubatora poniżej progu, kawał betonu pod którym była rura doprowadzalnika osuną się i odciął dopływ wody, ale na szczęście w lodówce nie było już rybek poza jednym maruderem którego przerzuciłem do rzeczki

[link widoczny dla zalogowanych]

Najwyżej usytuowany inkubator nie istnieje Sad

, powyżej jego miejsca instalacji osuną się brzeg a inkubator i cała miejscówka zostały zasypane żwirem , skrzynki są do odzyskania zapewne tylko trzeba iść z kilofem i je wykopać Smile

, zdjęć nie zrobiłem bo padły mi juz baterie w aparacie.

Generalnie odzyskałem pudełka V-w z inkubatorów, a same skrzyni trzeba iść w przyszłym tyg i wydobyć z rzeczki, ale do tego potrzebuje pomocniki, no i trzeba tez rozmontować ujecie do przy korytowego inkubatora , naszej lodówki Smile